Mój_styl

Biała koszula jest idealna to każej stylizacji i na każdą okazje. Można ją zestawić z elegancką spódnicą i szpilkami jak róznież ze spodniami i wypodnymi sportowymi butami . 

 

                                             

Hitem tej wiosny są kurtki bomber jacket. Noszą je kobiety jak i mężczyźni.

Noszone są najczęściej na codzienne wyjścia  ale pasują również do sylizacji na wieczorne wyjścnie . 

                                                          

 

                                                              

 

                                                                     

Coś ostatnio we mnie pękło i polubiłam odcień ciemnej, butelkowej zieleni. Zauroczyły mnie zielone buty sportowe New Balance. Pasują one idalnie do sportowej odzieży. Równie dobrze można je założyć do eleganckiego i wyjść tak do szkoły, na uczelnie czy do pracy.

                         

Ta stylizacja jest idealna na co dzień, szczególnie na obecną porę roku, gdy jeszcze nie wiadomo do końca, czy wyjść w krótkim rękawku, czy jednak założyć coś cieplejszego. Moim hitem tego zestawu są szare skinny jeansy , których szukam już od dawna.Mają odcień pięknej, "spranej" szarości oraz bardzo obcisły krój.Do tak przylegających spodni najlepiej pasują proste t-shirty, szczególnie w wersji oversize, więc jak zawsze proponuję zakup większych rozmiarów niż nosi się zazwyczaj. Do całej sylizacji można założyć cienki wiosenny płaszcz lub ramoneskę .

                          

                            


 

                                                                              Wakacje w Hiszpanii

Jadą na wakacje wiele osób ma problem z tym co zabrać ze sobą . Często zabieramy dużo niepotrzebnych rzeczy , które tylko zajmuja nas miejsce w walizce. Z racji tego że sama jadę na wakację do Hiszpanii mam kilka przydawnych wskazówek .

Ubrania

Pomyślcie o stworzeniu gotowych „zestawów” na każdy dzień albo chociaż o zabraniu na tyle uniwersalnych bluzek czy spodni, że będą pasować do znacznej części naszej garderoby. Nie zapomnijmy o stroju kąpielowym – jeśli jedziemy do ciepłych krajów, a także o czymś cieplejszym, bo wieczory bywają na całym świecie chłodniejsze. Tak samo pamiętajmy o klapkach pod prysznic czy na basen. Często zapomina się o piżamie, a w czymś przecież trzeba spać. Zdecydowanie nie warto zabierać ze sobą drogich ubrań, i tych wykonanych z materiałów, które bardzo się gniotą. Uniwersalne są bawełniane koszulki i spodenki. Najlepsze w zasadzie dla kobiet są sukienki – jeśli się uprzemy, to będą pasować do sportowych sandałów, a jednocześnie stanowią kompletny strój.

Rzeczy wręcz niezbędne

Jadąc w tropiki nie przeżyjemy bez kilku rzeczy. Są to filtr przeciwsłoneczny i aloes w żelu, który idealnie łagodzi skutki nadmiernego opalania się. Okulary przeciwsłoneczne (koniecznie z filtrem UV), czapka lub kapelusz na głowę i preparat na komary. Niezastąpiony jest też mały notesik i długopis – żeby zapisywać wszystkie ulotne chwile, których nie zdążymy utrwalić w pamięci, ale też numery telefonów, adres podanej przez przewodnika ciekawej restauracji, usłyszane ciekawostki czy w celu wypełniania formularzy na lotnisku.

Jak się pakować?

Wbrew pozorom, to jak się spakujemy, ma duży wpływ na to, z jaką łatwością zamkniemy walizkę. Przede wszystkim, ciężkie i duże rzeczy, pakujemy na sam spód. Jeśli liczymy każdy kilogram, możemy też te najcięższe ubrania (np. kurta) czy buty (np. adidasy) założyć na siebie. Są różne techniki pakowania ubrań – można składać je w kostkę, zwijać w rulon albo układać jedno na drugim. W wolne przestrzenie wciskamy np. skarpetki, bieliznę, strój kąpielowy i wszystko to, co nie potrzebuje dużo miejsca. Na wierzchu układamy ubrania, na których zależy nam, aby zbyt mocno się nie pogniotły. Wszystko przykrywamy dodatkowo ręcznikiem. Pamiętajmy, żeby buty wpakować do oddzielnych torebek – tak samo kosmetyki i inne płynny. W ten sposób zabezpieczymy się przed zabrudzeniem pozostałej zawartości walizki.

Sprzęty i elektronika

Coraz częściej zabieramy ze sobą różnego rodzaju sprzęty elektroniczne, takie jak laptop, czytnik książek, tablet, aparat czy kamera. Żeby nie psuć sobie wyjazdu, pamiętajmy o dokładnym zapakowaniu ładowarek, akumulatorów i kart pamięci, do każdego z nich. Ja zawsze zabieram ze sobą też pendrive – jeśli skończy się miejsce na karcie w aparacie, mogę przerzucić na niego zdjęcia albo zgrać tam takie, które zrobił mi ktoś inny, swoim aparatem. Sprawdźmy czy przypadkiem, nie da się załadować kilku gadżetów, za pomocą jednej ładowarki. Przed wyjazdem koniecznie sprawdź, czy w miejscu do którego się udajesz, są takie same gniazdka jak u Ciebie w domu. W przeciwnym wypadku, dodatkowo zaopatrz się w tzw. przejściówki.

Podróżna apteczka

Z doświadczenia i opinii wiem, że czasami nie warto zabierać ze sobą arsenału lekarstw – jadąc na przykład do krajów arabskich i obawiając się „zemsty Faraona” – gdyż na miejscu, możemy dostać znacznie skuteczniej działające środki. Kilka rzeczy warto jednak spakować, żeby w awaryjnych momentach, nie szukać apteki. Co więc będzie niezbędne? Na pewno tabletki przeciwbólowe, na wszelkiego rodzaju bóle – zaczynając od bólu głowy, a kończąc na bólu zęba. Tabletki na gardło, na katar czy na przeziębienie – szczególnie jeśli będziemy podróżować autobusem, bo częste zmiany temperatury i picie zimnej wody, prędzej czy później odczujemy na sobie. Przydadzą się także plastry w różnych rozmiarach i oczywiście leki, które zażywamy na co dzień.

A teraz czas na kilka trików i zamienników:

  • Po co targać ze sobą 5 grubych książek, dokładając kilka zbędnych kilogramów i zajmując sporo miejsca w walizce, skoro możemy zabrać jeden, lekki, poręczny i modny – czytnik do książek? Zmieścimy na nim kilka tysięcy pozycji. Jeśli mamy tendencję do brania zbyt dużej ilości makulatury na wakacje, po czym przywożenia jej bez przeczytania – bo były przecież inne atrakcje – to jest to idealne rozwiązanie. Obecnie są to już tak bardzo wyspecjalizowane urządzenia, że spokojnie możemy czytać na plaży, w pełnym słońcu czy w samolocie, gdy wokół nas wszyscy śpią, i to nawet przez kilka tygodni bez ładowania. To plus – nie musimy zabierać ze sobą dodatkowej ładowarki.
  • Kolejny pomocny gadżet to.. wieszak. Naprawdę, potrafi czynić cuda, gdyż z powodzeniem zastępuje żelazko. Jak to działa? Wystarczy pogniecioną sukienkę czy żakiet, założyć na wieszak, powiesić w łazience i wziąć prysznic. Efekt? Para wodna, która wydziela się podczas kąpieli, „wyprostuje” nasze ubranie w sposób naprawdę zadowalający. Spróbujcie!
  • Nie ma nic bardziej frustrującego, niż wieczór w pokoju, spędzony na walce o wolny kontakt, gdy jednocześnie rozładował nam się aparat, telefon, laptop, tablet.. a do tego naszym współlokatorom także. Jest na to oczywiście sposób – złodziejka! Mały i sprytny gadżet, który pozwoli nam, korzystając tylko z jednego kontaktu – załadować kila urządzeń jednocześnie.
  • Jeśli wybraliście wycieczkę objazdową, koniecznie wrzućcie do plecaka – kawałek kredy lub specjalną taśmę, po której można pisać. Po co? Po całodniowym zwiedzaniu, przyjeżdżamy do hotelu, bagażowi wypakowują nasze walizki z autokaru, ustawiają je przy recepcji i proszą o zapisanie na nich numeru pokoju, żeby oczywiście móc nam ten bagaż przynieść. Żeby nie tracić cennego czasu w oczekiwaniu na kawałek kredy – weźmy swoją!
© 2013-2024 PRV.pl
Strona została stworzona kreatorem stron w serwisie PRV.pl